Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jatylkopobulki z miasteczka Jarocin. Mam przejechane 15642.97 kilometrów w tym 4686.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.30 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jatylkopobulki.bikestats.pl


Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2009

Dystans całkowity:315.28 km (w terenie 50.00 km; 15.86%)
Czas w ruchu:15:37
Średnia prędkość:20.19 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:78.82 km i 3h 54m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
19.47 km 5.00 km teren
01:02 h 18.84 km/h

Po linkę do torpeda

Wtorek, 28 lipca 2009 · dodano: 28.07.2009 | Komentarze 0

Nie miałem linki na wzór to i nie kupiłem nowej, bogactwo wyboru mnie przerosło...
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
162.44 km 20.00 km teren
07:26 h 21.85 km/h

J-n - P-ń - J-n

Poniedziałek, 27 lipca 2009 · dodano: 27.07.2009 | Komentarze 0

Ufff...
Z Jarocina do Poznania oddać sakwy i później do domu :) Łatwo poszło. Teraz jadę do Goliny do sklepu po linkę do przerzutek torpedo, mam nadzieję, że będą mieli.
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
82.87 km 20.00 km teren
04:37 h 17.95 km/h

Się mi zebrało...

Sobota, 18 lipca 2009 · dodano: 24.07.2009 | Komentarze 3

Z Ðabek do Darłowa, później ścieżką rowerową do Darłówka Wschodniego, dalej szlakiem na grobli do Jarosławca na kawę. Później Jezierzany, Łącko, Królewo, Złatkowo, Zaleskie, Duninowo, Ustka - szlakiem zlikwidowanych torów do Wytowna i Machowinka, później jeszcze Ðębina i Rowy.

Za Darłówkiem jechaliśmy w motylach


Ciekawostka z Jarosławca


A zebrało mi się, bo (co okazało się kilka dni później) rower Beaty kompletnie nie nadaje się do jazdy po górkach, dokuczają mu podjazdy. Dociążony sakwami zachowywał się co najmniej tak, jak gdyby miał jeszcze uwiązany worek cementu. A mi jeździło się całkiem dobrze...


Dane wyjazdu:
50.50 km 5.00 km teren
02:32 h 19.93 km/h

Harcerze - nie wierzę...

Niedziela, 12 lipca 2009 · dodano: 12.07.2009 | Komentarze 2

Pojechałem po siostrzenicę do niej do pracy. Pojechałem, żeby pokazać jej mniej uczęszczane i chyba bezpieczniejsze drogi do domu. A fotki głównie z przeszłości :)
Od dłuższego czasu, z przyczyn różniastych nie jeździłem, bo nie mogłem, więc traska zdecydowanie lajtowa, tempo też.

I jeszcze rzecz bardzo dla mnie ważna - odkryłem na jutjubie dwa kanały z radzieckimi filmami, które pamiętam z czasów podstawówki. Prześladowało mnie wspomnienie filmu, na który chodziliśmy niemalże co roku z klasą - okazało się, że to СКАЗКА О ЦАРЕ САЛТАНЕ, a przy okazji znalazłem wiele innego dobra :)
I się dzielę:
VelikayaRus
Birubir

Pobożne życzenie...


...i smutna rzeczywistość


Bronka Tyska


Pani na Krossie
Kategoria Cham Solo