Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jatylkopobulki z miasteczka Jarocin. Mam przejechane 15642.97 kilometrów w tym 4686.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.30 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jatylkopobulki.bikestats.pl


Wpisy archiwalne w kategorii

Cham Solo

Dystans całkowity:7507.01 km (w terenie 2293.71 km; 30.55%)
Czas w ruchu:393:08
Średnia prędkość:18.81 km/h
Liczba aktywności:153
Średnio na aktywność:49.07 km i 2h 37m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
21.72 km 12.00 km teren
01:02 h 21.02 km/h

Nadmiar rodziny był nie

Sobota, 1 listopada 2008 · dodano: 02.11.2008 | Komentarze 0

Nadmiar rodziny był nie do zniesienia :)

Ale dostałem czapkę :D


I widziałem renifera...


...oraz Bukę (tym razem bez hatifnatów)
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
24.49 km 16.00 km teren
01:34 h 15.63 km/h

Polesiejeździłem...głównie

Sobota, 25 października 2008 · dodano: 26.10.2008 | Komentarze 0

Polesiejeździłem...głównie
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
16.98 km 0.00 km teren
01:12 h 14.15 km/h

Do przymiarki :)

Sobota, 18 października 2008 · dodano: 19.10.2008 | Komentarze 2

Do przymiarki :)

Przymierzone Ghost SE400, Giant terrago, Scott Apsect 30...
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
19.23 km 2.00 km teren
00:48 h 24.04 km/h


...się

Sobota, 11 października 2008 · dodano: 11.10.2008 | Komentarze 0


...się podpaść. No to wracam :D

Zrobione wczoraj:


Zrobione dzisiaj:


Wrócę ta z filtrem polaryzacyjnym :)
Kategoria Cham Solo, The Saint


Dane wyjazdu:
84.70 km 25.00 km teren
04:23 h 19.32 km/h

Niczym Tomás de Torquemada

Niedziela, 28 września 2008 · dodano: 28.09.2008 | Komentarze 3

Niczym Tomás de Torquemada heretyków poszukiwałem dziś dwóch figur Świętego Wawrzyńca. Jedna okazała się posążkiem przedstawiający św. Franciszka (albo dzieło szatana, labo mylne informacje), a druga z piaskowca, za to przedstawiała faktycznie świętego Wawrzyńca (lokalizacja: Nietrzanowo).
Ostatnie kilometry przejechałem drogą krajową numer 11, której zazwyczaj unikam. Dziś zaryzykowałem i tadam: wypatrzyłem jeszcze jedno Wawrzyńca, w Wolicy Pustej.
11 nie jet wcale taka straszna...

Figura św. Wawrzyńca przy kościele w Nietrzanowie


Figura przy krajowej "jedenastce", Wolica Pusta


A pojazd opuściłem :)
Kategoria Cham Solo, The Saint


Dane wyjazdu:
126.21 km 12.00 km teren
05:42 h 22.14 km/h

Polowania na Wawrzyńców ciąg dalszy.

Niedziela, 31 sierpnia 2008 · dodano: 01.09.2008 | Komentarze 0

Polowania na Wawrzyńców ciąg dalszy. Tym razem z Tatanką, Jackiem-Plackiem i jego giepeesem.
Cel prawie osiągnięty, z trzech zaplanowanych trafiło się dwóch (Anka-Tatanka trafiła gratisowego), za to będzie powód do następnej wycieczki.

SW - Słupia Wielka


SW - Winna Góra


:)


A o bombaniu to już nic nie mówię, co raz gorzej jest i koniec z tym. Na wycieczkach ;)

Dane wyjazdu:
50.48 km 10.00 km teren
02:23 h 21.18 km/h

:/


Sobota, 23 sierpnia 2008 · dodano: 23.08.2008 | Komentarze 0

:/



Biednemu zawsze wiatr w oczy......
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
7.63 km 1.00 km teren
00:22 h 20.81 km/h

Na Sródmiejskiej waliło kurzymi

Piątek, 22 sierpnia 2008 · dodano: 22.08.2008 | Komentarze 1

Na Sródmiejskiej waliło kurzymi odchodami, na dworcu ziołami, na rynku jakiś zespół produkował się na letniej scenie, czułem jedynie ćmiki i piwo. Bleeee
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
24.60 km 0.00 km teren
00:51 h 28.94 km/h

Wtorek, 19 sierpnia 2008 · dodano: 19.08.2008 | Komentarze 2

OoouuuuaaaAAAaaaAAAA!!!!!!!!!!
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
72.70 km 8.00 km teren
03:16 h 22.26 km/h

:)

O znaczku

Niedziela, 17 sierpnia 2008 · dodano: 17.08.2008 | Komentarze 2

:)

O znaczku na początku trochę później, teraz gwoździach programu.
Kilka dni temu wypatrzyłem figurę Świętego Wawrzyńca o rudych (może bardziej paprykowych – skoro to patron kucharzy) włosach, wtedy padało i jakoś nie miałem chęci zatrzymywać się i pstrykać foty. Dziś się poprawiłem:

Św. Wawrzyniec – Osiek



Kolejnego, zadbanego i ukwieconego przypadkiem wypatrzyłem w Zalesiu



W Panience też był, jakby trochę grubo ciosany, ale taki swojski



Następny, bardziej z sankami niż z kratą oraz wampirycznymi: spojrzeniem i cerą czyli Wawrzyniec a la Książ Wielkopolski



I prawie na koniec zupełnie niespodziewany i lekko gromitowy Święty Wawrzyniec sfotografowany w Łuszczanowie


I jeszcze Maryjka z dzwoneczkami oświetlającymi....


A teraz o emocie na początku...
W Książu miałem przerwę nałogowo-soczkową, jakoś ciężko mi szło zbieranie się do jazdy, ale w końcu pojechałem. Przy wyjeździe z Książa przywitałem się z dwoma szoszonami (z jednym już kiedyś jeździłem) i pojechałem dalej, po jakiś 7 kilometrach dogonili mnie i miałem na prawdę dużą radochę, bo stwierdzili, że wiatrem to i na takim rowerze jak mój można pojechać i mieli spory problem, żeby mnie dojść :)
Kategoria Cham Solo, The Saint