Info
Ten blog rowerowy prowadzi jatylkopobulki z miasteczka Jarocin. Mam przejechane 15642.97 kilometrów w tym 4686.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.30 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Maj1 - 3
- 2011, Listopad2 - 2
- 2011, Październik1 - 2
- 2011, Wrzesień1 - 0
- 2011, Lipiec5 - 2
- 2011, Czerwiec4 - 2
- 2011, Maj11 - 2
- 2011, Kwiecień7 - 0
- 2011, Marzec6 - 0
- 2011, Luty7 - 6
- 2010, Grudzień1 - 4
- 2010, Listopad2 - 2
- 2010, Sierpień12 - 9
- 2010, Lipiec5 - 1
- 2010, Czerwiec11 - 4
- 2010, Maj4 - 4
- 2010, Kwiecień9 - 1
- 2010, Marzec4 - 0
- 2010, Luty2 - 8
- 2010, Styczeń1 - 3
- 2009, Grudzień4 - 0
- 2009, Listopad2 - 4
- 2009, Październik3 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 10
- 2009, Sierpień8 - 4
- 2009, Lipiec4 - 5
- 2009, Czerwiec10 - 2
- 2009, Maj11 - 33
- 2009, Kwiecień7 - 4
- 2009, Marzec5 - 10
- 2009, Luty4 - 11
- 2009, Styczeń8 - 10
- 2008, Grudzień9 - 9
- 2008, Listopad7 - 5
- 2008, Październik7 - 5
- 2008, Wrzesień4 - 3
- 2008, Sierpień22 - 32
- 2008, Lipiec25 - 37
- 2008, Czerwiec16 - 14
- 2008, Maj11 - 1
- 2008, Kwiecień8 - 0
- 2008, Marzec2 - 0
- 2008, Styczeń2 - 0
Dane wyjazdu:
100.79 km
10.00 km teren
05:37 h
17.94 km/h
Z Jarnotówka do Opavy.
Poniedziałek, 4 sierpnia 2008 · dodano: 10.08.2008 | Komentarze 3
Z Jarnotówka do Opavy.Po drodze zaliczyłem glebę, a właściwie ogrodzenie. Napadłem bezczelnie na elektrycznego pastucha i zostałem skarcony.
Kolega Jacu dezynfekował i opatrywał, później pojechaliśmy dalej, na spotkanie pijanego, czeskiego cyklisty, które nie pozwalał sobie pomóc (Ludzie! Warto jeździć w kasku, jak ten facet wycedził głową w kasku w barierkę przy drodze, to aż mną wstrząsnęło) i w końcu na nocleg do Dagmar - jeśli będziecie w Opavie to omijjcie szerokim łukiem: drogo, brudno, nieprzyjemnie.
Jedni mówią, że UFO, inni że matka z dzieckiem
Jacuś i Anka
Chów domowy grzybów u Dagmar
Kategoria CałomEkom, Po granicy - 2008, Szkoła Wiewiórek
Komentarze
sebekfireman | 22:18 czwartek, 14 sierpnia 2008 | linkuj
Eee - godzina 9 to już późna godzina :) To już najwyższa pora być w trasie. Tym bardziej że przyjemniej na świeżym powietrzu niż między grzybami na ścianie ;)
sebekfireman | 23:40 poniedziałek, 11 sierpnia 2008 | linkuj
Jedni mówią, że UFO, inni że matka z dzieckiem... a ja mówię że rekin z podnawką.
A ta przyjemność u Dagmar to ile kosztuje?
Komentuj
A ta przyjemność u Dagmar to ile kosztuje?