Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jatylkopobulki z miasteczka Jarocin. Mam przejechane 15642.97 kilometrów w tym 4686.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.30 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jatylkopobulki.bikestats.pl


Dane wyjazdu:
115.98 km 20.00 km teren
07:10 h 16.18 km/h

No to pojechaliśmy pokazać

Czwartek, 7 sierpnia 2008 · dodano: 10.08.2008 | Komentarze 0

No to pojechaliśmy pokazać :D

Z malinki nad jezioro Czzrne, dalej koło rezydencji prezydenta (a fuj, jakie to niefajne), przez Istebną do Koniakowa, później Kamesznica, Cisiec i Węgierska Górka (tu obiadek z kawką). Od Koniakowa do Węgierskiej Górki było strasznie nudno, mało interesujące zjazdy z atrakacjami w postaci psów biegnących przed przednim kołem i panie, mówiącej, że jak najdę na psa, to nic się nie stanie. Jemu może i nic by się nie stało...
Z Węgierskiej Górki pojechaliśmy w stronę Żabnicy, dalej czarnym szlakiem rowerowym w teren, tam, dzięki doskonałemu oznakowaniu szlaku trochę się pogubiliśmy i przez Żabnicę wróciliśmy do WG. No i jeszcze zaliczyłem efektowne lądowanie w błocie, całe szczeście, że na stojąco :D

Później główną do Żywca i Szczyrku, a dalej - już nocą ciemną wpierw pod górę później w dół - do Wisły Malinki. Czułem się tam strasznie niepewnie, na podjeðzie byłem wykończony, na zjeździe zamarzałem, otuchy i jakiejś pewności siebie dodawała mi sunąca kilka metrów przede mną Anka - Tatanka.

Skansen dla miłośników ekstremy


Vattenfall


Perspektywy


Lans-szafcik


Wódka w sklepie...


...tylko dla klientów


Tatanka na prerii


Ołdżizas



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apacj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]