Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jatylkopobulki z miasteczka Jarocin. Mam przejechane 15642.97 kilometrów w tym 4686.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.30 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jatylkopobulki.bikestats.pl


Dane wyjazdu:
18.80 km 0.00 km teren
01:12 h 15.67 km/h

Po telefon....

Sobota, 27 marca 2010 · dodano: 27.03.2010 | Komentarze 0

Niby na rynek mam 500 metrów, a w dwie strony wyszło mi ponad 18. Kurcze no...
A po telefon, bo obiecałem że na swoje urodziny zrobię jej prezent, bo do jej urodzin jeszcze daleko, a telefon potrzebny...

To jeszcze ja. Zapomniałem dodać, że było gradobicie i wietrzycho. FajniE...
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
92.95 km 10.00 km teren
04:53 h 19.03 km/h

No to se poumierałem...

Piątek, 26 marca 2010 · dodano: 27.03.2010 | Komentarze 0

Nie wiem co mi się stało, jakieś 20 km od domu nagle nogi stwierdziły, że "Nie-e" i.... Aż mi wstyd, bo w towarzystwie jechałem... Dzięki Aniu za kompanię i motywację do kręcenia.
A już przed samym domem (no prawie) jakiś strach mnie dopadł. W lesie między Cielczą a Jarocinem na krajowej 11 jest zakręt, na którym dość często dochodzi do wypadków. No i wczoraj znów. Szkoda, że się stało, dobrze że spotkało kogoś innego.

Dane wyjazdu:
72.20 km 15.00 km teren
04:36 h 15.70 km/h

Z pracy...

Sobota, 20 marca 2010 · dodano: 27.03.2010 | Komentarze 0

Wpierw ze Starołęki do pracy, później już z Tatanką i Jackiem (znów przez Starołękę) do Zaniemyśla na makaron i do Śmrody na pociąg.

Dane wyjazdu:
59.93 km 5.00 km teren
03:10 h 18.93 km/h

Wiatrem pędzeni :)

Niedziela, 28 lutego 2010 · dodano: 28.02.2010 | Komentarze 8

Śmy z Wiewiórkom i Jacem pojechali... No na kawę i pizzę z anszuasami (to ja jadłem, oni coś innego). Pierwsza ciut dłuższa trasa w tym roku, formę mam bliską doskonałości, oczywiście jeśli prawdą jest, że kształt kuli jest doskonały :)
I w ogóle i w szczególe fajnie było. Fajna woda na drodze w okolicach Zalesia, fajne, kolorowe błotka na polnych drogach, fajny wiatrak niekompletny. I dziękuję za towarzystwo.

Trochę wiało. Na szczęście głównie w plecy :)


Piasek przy Warcie


Warta (oderwała się w końcu od koryta)


Noł smoking...


...soł macz


Wiatrem pędzeni


Dane wyjazdu:
23.16 km 10.00 km teren
01:20 h 17.37 km/h

Hedbendżing synchroniczny

Czwartek, 25 lutego 2010 · dodano: 25.02.2010 | Komentarze 0

Po pracy po mieście i po piniondze w bajkomacie.

Do tytułu :)



I obrazek (bo po imieniu):
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
18.37 km 10.00 km teren
01:27 h 12.67 km/h

Zima jest, czyli...

Niedziela, 3 stycznia 2010 · dodano: 03.01.2010 | Komentarze 3

...coś na rozgrzewkę :)
Wcześniej była kawa u brata, gdzie jakoś musiałem dojechać, dziś poszło trochę na około :)

Na początek troszkę spóźnione życzenia


I miejska choinka powstała niczym Feniks z popiołów


Ciepły widoczek


I jeszcze jeden


No i...
Kategoria CałomEkom


Dane wyjazdu:
24.71 km 22.00 km teren
01:32 h 16.12 km/h

Wywalić agresję.

Niedziela, 27 grudnia 2009 · dodano: 27.12.2009 | Komentarze 0

Wstałem dość późno i od tego momentu (czyli od jakiejś 12 południe) narastało we mnie z niewiadomych przyczyn. Tak po prostu. No to przez 15 pojechałem, wracałem już oświetlony (muszę pamiętać o wymianie baterii w tylnej lampce) i zdecydowanie wyluzowany. Przejechałem dwie pętelki lokalnego maratonu plus własną - imo ciekawszą ;)

Dobrze ustawiony Epicon wybiera nawet liście. Na fotce poniżej akurat liść sałaty, co nie jest najszczęśliwszym wyborem, a na pewno nieszczególnie estetycznym, osobiście preferowałbym liście dębu (patrz Hans Kloss) lub ginko biloba, no ale dyskutował z tym wyborem nie będę. W końcu to on wybiera. A jakie liście wybierają amortyzatory bardziej renomowanych firm?


A tu kolejna porcja śmieci i w odległości około 400 metrów od rynku 30-tysięcznej, wieczorami pięknie oświetlonej, wiochy.
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
27.72 km 25.00 km teren
02:02 h 13.63 km/h

Polska, mieszkam w Polsce...

Sobota, 26 grudnia 2009 · dodano: 26.12.2009 | Komentarze 0

Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy - to Kazik z Kultem śpiewali, pierwszy raz jakieś 22 lata temu, a tu wciąż i wciąż...


A poza brudem, to pogoda piękna, wiater może i silny, ale jakoś niespecjalnie męczący, choć z drugiej strony kilometrów dziś niewiele, ale za to bardzo intensywne były, po części chyba też przez ten waiterek.
I błotko było :)


I widoczki...



I tunel


I poległa choinka


A to dla tych, którzy niszczą drogi gruntowe:
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
41.62 km 35.00 km teren
02:45 h 15.13 km/h

Dziś było jak z prostownika...

Piątek, 18 grudnia 2009 · dodano: 18.12.2009 | Komentarze 0

Dzień wolny za święto wypadł bardzo energetycznie. Od dawna jazda nie sprawiła mi tyle radości. Ciepłe gacie, ciepłe buty (na zimę zmieniłem espedy na platformy i normalne buty), ciepła bobka, ciepłe rękawiczki, suche powietrze... I to słońce, tyle światła na raz nie przyjąłem już od bardzo dawna.

Jeszcze płynie


Gary zza krzaka
Kategoria Cham Solo


Dane wyjazdu:
37.88 km 33.00 km teren
02:37 h 14.48 km/h

Stan...

Niedziela, 13 grudnia 2009 · dodano: 18.12.2009 | Komentarze 0

...oblodzeniowy. Przymroziło, ale nie wszystko. W lesie wciąż sporo kałuż, woda zamarzała na rowerze, jechało się przednio, tylko nogi mi okropicznie zmarzły.
No i psy wieszałem na posiadaczach czterech kółek (każde z napędem), którzy dewastują drogi w lesie. Panowie - jak was roznosi, to może z babom się poczochrajcie albo coś.

Lodek


Lodek dwa
Kategoria Cham Solo